piątek, 25 marca 2016

Kallos Mulivitamin

 Znów na jakiś czas odpuściłam bloga... Niestety. Jakoś ostatnio brakowało mi motywacji do wyginania się przed obiektywem, w dodatku moja włosy jakoś mnie nie zachwycały. Co było pewnie spowodowane tym, że w moją włosową rutynę wkradła się szczypta lenistwa :) Ale podjęłam ponowną walkę i właśnie siedzę z mieszanka olejowa na głowie :) < olej rzepakowy, lniany oraz z nasion pszenicy >. Następnie chcę na nie nałożyć mix witaminowy czyli Kallosa Mulitvitamin :)



Opakowanie typowe dla Kallosa, duży 1l słój z zakrętką. Konstancja lekko kremowa, nie spływa przy aplikacji. W składzie przed parfum, możemy znaleźć emolient, emulgator oraz olej z awokado ( moja miłość <3 ) oraz kilka ekstraktów : z pomarańczy, cytryny, żeń-szenia, kwas cytrynowy, dwa dość lekkie silikony, humekanty, niacynamid (B3, humektant), pantotenian wapnia (B5), witaminy C, E, B6, skrobię, modyfikowana krzemionka. Zapachem przypominana sok Mulivitaminowy :p

Jeżeli chodzi o działanie to na moich włosach sprawuje się bardzo dobrze :) Jednak wolą, jeśli ta maska pozostanie na nich góra 10-15 min., ponieważ potem mogą być lekko przeciążone. Za cenę 11 zł/1 l warto się na nią skusić :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz